27.03.13

[jakieś listy po niemiecku]


Jana Černá nie miała łatwego życia. Każdy, kto próbuje się zająć jej biografią, na początku zderza się przede wszystkim mitami i legendami, które zrodziły się wokół jej osoby. W niewielu tekstach, które o Janie powstały jest wiele nieścisłości, w datach, w faktach. Niełatwo to skorygować, sprawdzić. Nie zostawiła po sobie wiele. Całą jej pozustalost jej potomkowie przechowują w jednej teczce. Z ludzi, którzy znali Janę osobiście, żyje dziś niewielu, nie wszyscy chcą o niej rozmawiać. Praca nad biografią Jany Černej-Krejcarovej to ciężka robota przeplatana szczęśliwymi przypadkami. 

1.
Honza pojawiła się w moim życiu trzy lata temu. Po obejrzeniu filmu „3 sezony v pekle” oraz przeczytaniu wspomnień Egona Bondiego, na podstawie których powstał scenariusz filmu, chciałam dowiedzieć się więcej. Przeczytać jej hard-sex wiersze, jak je nazwał Bondy, sprawdzić, czy dalej szokują. Pewnemu polskiemu pisarzowi, który w swojej książce poświęcił rozdział Milenie Jesenskiej, na spotkaniu autorskim zadałam pytanie: 
- Dlaczego nie napisał pan też o jej córce, Honzie?
- Co niby miałem napisać? - Odpowiedział - Że była kochanką Bondiego i siedziała w pierdlu?
Wtedy mnie zirytował, dziś jestem mu wdzięczna, bo bez tej irytacji nie było by dalszych poszukiwań.

(...)
2.
(...)
W Archiwum Służb Bezpieczeństwa chciałam uzupełnić swoją wiedzę nie tylko o Janie samej, ale też o bliskich jej osobach. Między teczkami, które przeglądałam była więc teczka Jaromira Krejcara, ojca Jany. Ten uznany awangardowy architekt w maju 1948 został wysłany przez Politechnikę v Brnie na delegację do Londynu. Nie wrócił, razem z drugą żoną Rivą emigrowali. Między dokumentami w teczce znalazłam też pismo z okręgowego komisariatu na  Pradze-Mihlach, które mówi o przyniesionej przez pewnego restauratora kopercie z różnymi osobistymi dokumentami i listami. A także zawartość tej koperty: legitymacja Związku Architektów Socjalistycznych, ważna na rok 1947, świadectwo chrztu Mileny Jesenskiej, oświadczenie Głównego Urzędu Psychoteczniczego w Pradze, który stwierdza, że Jana wzorowo zdała testy psychologiczne kwalifikujące ją do nauki w szkole średniej. Oraz listy. Większość z nich stanowiła korespondencja Krejcara z brytyjskim architektem Davidem Freemanem. Pozostałe były pisane po niemiecku. Nie znam niemieckiego, ani słowa. W notesie zapisałam: jakieś listy po niemiecku, chyba dotyczą Mileny...

3.
Dotarło to do mnie dopiero po chwili. Przecież na niemieckich listach jest napis RAVENSBRUCK. Dalej nadawca: Milena Krejcarova. Numer 4717.(...)

---------------------------------------------------------------------------

Całość tekstu ukaże się w wersji czeskiej 11 kwietnia (dubna) w numerze 2/2013 czasopisma Listy www.listy.cz razem z tymi tajemniczymi listami. Niedługo potem w Ołomuńcu odbędzie się spotkanie promujące nowy numer dwumiesięcznika. Na spotkaniu mam być ja i mam jeszcze raz opowiedzieć o tym, jak to wpadłam na te listy i dlaczego uważam, że to nic więcej niż przypadek. 
Jak będzie jasne, kiedy spotkanie będzie to się pochwalę. 



1 komentář:

  1. Jakie to zaskakujące zbiegi okoliczności: niedawno oglądałem, pierwszy raz, trzy sezony w piekle, poruszony, czytałem znowu o Milenie w pepiku, a Ty dziś piszesz takie ciekawe rzeczy... chętnie wpadniemy do Ołomuńca jak termin spasuje

    OdpovědětVymazat

Podpisz się pod komentarzem. Szczególnie jak masz coś mądrego do napisania (a na pewno masz).To nie jest trudne.